W poniedziałek politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Szczecinie zorganizowali konferencję prasową wraz prof. Jerzym Kochanem oraz Tymoteuszem Kochanem – organizatorami konferencji naukowej z cyklu „Filozoficzne źródła nowoczesnej Europy” – „Karol Marks 1818–2018”, która odbyła się w miniony weekend w ośrodku Uniwersytetu Szczecińskiego w Pobierowie. Na konferencję naukową wkroczyła policja, mimo iż nie miała na to zgody rektora.
- Jako organizator konferencji naukowej i redaktor naczelny czasopisma naukowego „Nowa Krytyka” pragnę stwierdzić, że wizyta funkcjonariuszy policji na konferencji, którzy powiedzieli, że mają za zadanie stwierdzić, czy obrady konferencji nie są sprzeczne z polskim prawem i Konstytucją a także z tzw. ustawą o IPN, same w sobie są już łamaniem prawa i Konstytucji – powiedział prof. Jerzy Kochan i dodał, że próba oceny treści merytorycznej konferencji naukowej przez policję i jej bezpośrednia ingerencja w jej przebieg wywołały w środowisku akademickim głęboki smutek i niedowierzanie:
- Ani uniwersytetom, ani samej nauce asysta policji nie sprzyja, a swoboda prowadzenia badań i sporów naukowych to jeden z cywilizacyjnych fundamentów tak demokratycznej Polski, jak i całej demokratycznej Europy i świata. My jako naukowcy, możemy badać to, co uważamy za warte badania – dodał.
- Akcja policji to próba ingerenci w świat naukowy, która nie zdarzyła się po 1989 roku. W najbliższym czasie, w tym samym ośrodku, odbędzie się konferencja poświęcona gender studies, czy również jej organizatorzy mają obawiać się interwencji policji? Nie przestraszymy się tego rodzaju nacisków i represji. Rozmawiałem o tym z naukowcami i dziennikarzami z Europy, którzy są w szoku i nie mogą uwierzyć, że taka sytuacja miała miejsce na polskiej uczelni – powiedział Tymoteusz Kochan, współorganizator konferencji.
Obecny na konferencji przewodniczący SLD w województwie zachodniopomorskim Dariusz Wieczorek uznał akcję policjantów za skandaliczną. Jego zdaniem złamany został art. 227 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, gdyż policja nie uzyskała pozwolenia rektora na interwencję, jak również art. 73 Konstytucji, w myśl którego każdemu zapewnia się wolność badań naukowych oraz głoszenia ich wyników.
- Jestem w szoku, jak taka sytuacja w ogóle mogła mieć miejsce. Uniwersytet zawsze był miejscem dyskusji i wymiany poglądów, a skoro już dzisiaj mają miejsce takie sytuacje, to co dopiero będzie po wprowadzeniu reformy szkolnictwa wyższego, która w założeniach ogranicza autonomię uczelni. Jako SLD zawsze będziemy stać na straży gwarancji konstytucyjnych i będziemy wyjaśniać tę sprawę – oznajmił radny Wieczorek.
Polityki SLD dodał również, iż wystąpił z prośba do pełniącego obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w regionie posła Arkadiusza Marchewki o napisanie interpelacji, w której ministerstwo spraw wewnętrznych dokładnie wyjaśni przebieg zdarzenia.
- Liczę, że koleżanki i koledzy z PO, partii która tyle ostatnio mówi o wolności, również w tej sprawie uznają, iż wolność jest najważniejsza i pomogą nam wyjaśnić tę sprawę. Z powodu nieobecności SLD w Sejmie, nie możemy sami napisać takiej interpelacji, dlatego mam nadzieję, że pomogą nam w tym posłowie PO, nawet jeśli temat konferencji naukowej jest im daleki ideologicznie. Będziemy chcieli poruszyć ten temat również w Parlamencie Europejskim, w czym pomogą nam europosłowie SLD – podsumował Wieczorek.
Prof. Jerzy Kochan dodał, że dziś rano rozmawiał z rektorem US, który wystąpi do odpowiednich służb z wnioskiem o wyjaśnienie okoliczności interwencji. Poinformował również, iż zadzwonił do niego minister Joachim Brudziński, który przeprosił za zaistniałą sytuację i oznajmił, że nic na ten temat nie wiedział.