- W ubiegłym roku kontrolowaliśmy Filharmonię, w tym roku wypadło na Teatr Jaracza. Kontrola ta nie jest związana z tym co się tam dzieje – powiedział Marcin Kulasek odnosząc się do zarzutów związków zawodowych działających w Teatrze, które zarzucają dyrektorowi łamanie prawa pracy, nepotyzm oraz niegospodarność. Związkowcy domagają się również dymisji dyrektora Teatru im. Jaracza Janusza Kijowskiego.
- W tej sprawie musimy się poruszać w granicach prawa, tyle i aż tyle – podkreślił radny województwa warmińsko-mazurskiego i przypomniał, iż marszałek województwa posiada odpowiednie służby, które mogą sprawdzić stawiane dyrektorowi zarzuty.
- Jeśli w teatrze były przypadki łamania praw pracowniczych powinna wejść Państwowa Inspekcja Pracy i wyjaśnić sprawę – ocenił Kulasek na antenie Radia Olsztyn